Przemysław Bieniewski
Papo Smerfie Bieniewski
Chyba dobrze się czuje u nas w Kargulowym Plemieniu, z którego najbardziej nie cierpi Gargamela i pana Zbyszka. Jak już podchodzi do płota to konkretnie bierze się za robotę. Jest bardzo staranny: wyplecie, wklepie, zmaluje, przepłynie, pokroi czy wytnie numer. Wszystko bardzo precyzyjnie, smerfastycznie. Niekiedy spontanicznie prowadzi warsztaty z tematu: jak przeżywać sukces w sporcie.